Jak wygrywać na mistrzostwach?

Cześć! :D

Zauważyłam, że dużo osób polubiło mój stary filmik z poradnikiem ,,Jak wygrywać na mistrzostwach?". Postanowiłam, że to odnowię, ale będzie to po prostu napisane, teraz i tutaj. Być może dla niektórych wszystko wyda się tutaj podstawowe, ale pamiętajcie, że ten poradnik był właśnie dla osób zaczynających.

Nie przedłużajmy, a zaczynajmy! :D

1. Lvl konia

Oczywiste jest to, że żeby wygrywać na mistrzostwach musisz mieć jak najlepszego konia. Najlepiej żeby był to anglik bądź American Quarter Horse. Ale sądzę, że raczej każdy koń ma szansę na złoty medal. Dobra, a podstawą tego wszystkiego jest, aby koń posiadał 15 poziom. Bez tego ani rusz, jak pewnie wam już to wiadome - poziom dodaje szybkości oraz innych przydających się cech. 

2. Szybkość, zwinność itp...

Najważniejszą z wszystkich "cech" u konia jest szybkość i zwinność

Może wyjaśnię wam co jakie te cechy dają.

Szybkość jak szybkość, tutaj raczej nie trzeba wymieniać co dodaje. ;)

Zwinność pomaga nam przy ostrzejszych zakrętach, co jest na prawdę, bardzo przydatne.

Siła zwiększa wysokość skoków naszego konia

Posłuszeństwo szybciej zmienia chody konia

Ale to już Wasze zdanie co jest lepsze, według mnie jednak właśnie najważniejsza jest szybkość i zwinność bo - nie oszukujmy się. W każdych mistrzostwach są ostre zakręty.

3. Ubiór

Ubiór też w tym wszystkim jest ważny. Najlepiej wybieraj ciuchy które dodają najwięcej jazdy, bo to jazda za wszystko praktycznie odpowiada. Najlepsze według mnie są swetry/bluzy z bonusem jazdy +8 - większość osób właśnie w takich ubiorach przychodzą na mistrzostwa. Co do spodni to są tylko jedyne spodnie które mają w bonusie jazdy +5 - i są one czarne. Z resztą, zobaczcie na zdjęciach jak najlepiej wygląda ubiór.

Lvl postaci też w to wszystko wchodzi, więc jeśli myślisz (mając 15 lvl), że jesteś słaby bo masz mniej jazdy to jest to bardzo błędne! Przecież to oczywiste, że masz mniej - po prostu masz niższy poziom. A jeżeli posiadasz już 19 lvl i masz mniej niż 44 (44 to maksymalna liczba jazdy) to sprawdź swój ubiór, bo to najwidoczniej w nim jest coś nie tak.

W ubiorze konia najważniejsza jest (jak już powyżej wspomniałam) szybkość i zwinność. Ale ja przynajmniej polecam szukać sprzętu z bonusem szybkości +3. Macie przykładowy najlepszy ubiór na poniższych zdjęciach

4. Zakręty

Dzięki zakrętom w mistrzostwach można się na prawdę "wybić" (ale nie bierzcie tego dosłownie). Wybić tzn. na rankingu. Zauważcie w końcu, że jeśli jedziecie na zakrętach przedłużając to sobie, to jest to oczywiste, że sobie to przedłużycie (ale mądre, lolz).  Lepiej starać się skręcać bardziej po rogach, niż po prostu robić ogromne kółka.

5. Skróty

Skróty też są ważną częścią w tym wszystkim, ja akurat nie wiem jakie mogłabym wam skróty powiedzieć, bo byłoby ich na prawdę sporo. Ale polecam się zapytać jakiejś "starszej" (czyli osoby z większym doświadczeniem w wyścigach) o skróty. Lub po prostu obserwować osoby najlepiej z grupy pierwszej jaką jadą trasą.

6. Mina konia

Pamiętajcie, że jeśli chcecie jeździć na mistrzostwa, to Wasz koni musi mieć najweselszą minkę - czyli zieloną. Bez tego ani rusz. Na przykład koń z 15 lvl i pomarańczową minką sprawuje się gorzej niż koń z zieloną minką, ale z 12 lvl. Ta mina ma bardzo duże znaczenie co do tego wszystkiego, więc jej nie ignorujcie.

7. Dobre zachowanie

Na koniec najlepiej życz innym powodzenia i nie bądź niemiły typu.
"To pewnie ja wygram te mistrzostwa, a nie wy ciamajdy!"
Możecie mi nie wierzyć, ale spotkałam się z osobą która tak napisała. I co się potem okazało? Przegrała. Nie życz innym złego, po prostu bądź fer wobec innych i najlepiej mów sobie "Co ma być to będzie, to tylko gra.". Podstawową zasadą tego wszystkiego jest, żeby nie brać tego dosłownie. Pamiętajcie, że to tylko gra, a mistrzostwa i wyścigi mają być dla nas zabawą, a nie wściekłą rywalizacją. Jak przegrasz świat się nie zawali - następnym razem będzie lepiej.

Także, wielkie dzięki za przeczytanie tego postu. Mam nadzieję, że coś wam jednak pomogłam co do mistrzostw, a już najbardziej tyczy się to do osób bardziej początkujących. Jeżeli będziecie widzieć jakieś błędy w tym poście to proszę - piszcie, a poprawię. A co do osób które postanowiły pójść na mistrzostwa z tymi wskazówkami - Powodzenia! :D

Do zobaczenia w następnym poście! c: 

Nowy kod!

Cześć!

SSO postanowiło dodać nowy kod z 200 SC dla nas. Sądzę, że przyda to się osobom które zdecydowały się na kupno nowego konia, a najzwyczajniej w świecie i brakło. :D

Polecam też się pospieszyć z jego wpisaniem, kody szybko tracą swoją ważność. :p

Kod:

SUMMER

Najlepszy strój #1

Cześć! :D

Ostatnio tak se właśnie myślałam i myślałam. I przypomniałam sobie, że kiedyś ktoś chciał abym zrobiła coś takiego jak "seria najlepszego stroju". Czyli, że powiem jakie stroje są najładniejsze i najlepsze do uczestniczenia w wyścigach. ;)

Takie posty postaram się wrzucać co niedzielę. Przeczuwam, że tych części będzie około dwudziestu, ale nie mogę podać dokładnej liczby. Po prostu będzie. xD

Zaczynając. Na pierwszą część idzie...mój "główny" strój. Czyli taki w którym niemalże dziennie jeżdżę. Według mnie strój prezentuje się bardzo dobrze. Kolory kurtki dopasowane do czapraka, ale głównie mi chodziło o to by pokazać ten morski kolor u kurtki. Właśnie jedyne co mnie denerwuje w strojach to, to, że są jedyne spodnie które dają najwięcej jazdy - są tylko czarne. A szkoda, bo tak szczerze mówiąc przydałyby mi się jakieś białe dobre spodnie. ;)

Jeżeli lubicie klimat takiego typu to naprawdę polecam!

Postać:

Czapka - 73 sc (Dolina Złotych Wzgórz)

Kutka - 69 sc (Jorvik City Plaza)

Spodnie - 96 sc (Srebrna Polana)

Buty - 125 sc (Targ koni)

Koń:

Wodze - 88 sc (Srebrna Polana)

Siodło - 69 sc (Jorvik City Plaza)

Czaprak - 28 sc (Jorvik City Plaza)

Kokardka - 100 sc (Fort Pinta)

Z góry bardzo przepraszam za jakość zdjęć. Cóż, mój laptop nie należy do tych lepszych. ;)

Tak, więc. Naprawdę polecam ten strój jeżeli lubicie szary i niebieski kolor. Ale pamiętajcie, że to początek tej serii, a będą pojawiać się naprawdę różnorodne stroje! Oczywiście postaram się też je szukać w jak najtańszej cenie (Jakie to typowe xD). Z góry bardzo dziękuje za uwagę! 

Do następnego postu! c: 

Zajawka!

Cześć :D

Jak może niektórzy z was zauważyli, że wspominałam na fanpage o większej aktywności na tym blogu. Od dzisiaj zaczynam, co do wyglądu bloga to wkrótce go zmienię. No chyba, że nie przeszkadza wam on za bardzo. ;)

A tak na dobry początek, może i niektórzy z was nie zauważyli (ale raczej zauważyliście, bo jest o tym głośno na grupie) - SSO dodało nową zajawkę którą są konie fryzyjskie! Stare modele mają już zniżoną cenę, teraz wystarczy tylko czekać na te nowe. Nie wiem jak wam, mi się wydaję, że one pojawią się dopiero za dwa tygodnie. :P

Nowy teren!

Czeeść!

Jak już raczej wszyscy wiedzą, że dzisiaj otworzyli nowy teren - to na tą "okazję" wspólnie z Amandą postanowiłyśmy nagrać odcinek oparty właśnie na nowym terenie 

https://www.youtube.com/watch?v=y3qpZuVMVK8

Zapraszam do obejrzenia!

A teraz między innymi, muszę w końcu się wziąć za pisanie kolejnej części opowiadania. :D

Co sądzicie o tym nowym terenie? Według mnie jest śliczny, brakowało takiego pustego, dzikiego pola na którym hasają dzikie konie. Bardzo mi się podoba ta aktualizacja, z tego co zauważyłam - większość osób najbardziej cieszy się z tych nowych koni. I raczej będą one do kupna, trzeba tylko wziąć się do robienia reputacji. ^^

A tutaj takie zdjątko które ujęłam podczas dzisiejszego biegania z dzikusami. :)

"Nadzieja" Część 2

No to jedziem z drugą częścią opowiadania! Przypominam, że jest to moje pierwsze opowiadanie, więc może one nie być najlepsze. Jeżeli pojawią się jakieś błędy to proszę mówić.

Muzyczka do czytania c:
https://www.youtube.com/watch?v=MqoANESQ4cQ

Poszukiwania Kailey były bardzo długie, jej siostra nie wiedziała gdzie ona lubiła spędzać chwile, a mowa tutaj o jej przytulnym miejscu - pod drzewem. Wpatrzona blondynka w pamiętnik i opisująca swoje wyobraźnie nie widzi świata dookoła, wkrótce Magi zauważa nią przechodząc obok padoku do koni. Z radością, że w końcu udało jej się nią znaleźć pobiegła do niej i zapytała.

- No cześć siostra, a co tam czytasz? - Kailey od razu zamknęła pamiętnik i wsunęła go "za siebie".

- A nic, takie tam rzeczy. - Głupkowato się uśmiechnęła. - Co ty tutaj w ogóle robisz? Nie przypominam sobie abyś kiedykolwiek zamierzała tu przychodzić.

- A no wiesz, szukałam ciebie.

- Mnie? - Odpowiedziała z wielce zaskoczoną i radosną miną.

- Tak, Ciebie. Mam dla ciebie informacje.

- Jaką informację?

- Wkrótce dostanę nowego konia i ciotka kazała tobie sprzątać stajnię po nim. - Spojrzała uśmiechniętą miną dobrze wiedząc, że to co powiedziała to kłamstwo.

- Kolejna dodatkowa robota? Co ja będę mieć z tego? - Ukazała oburzoną minę

- Zapłacę ci!

- Ciekawe ile...

- Tysiąc szylingów - Magi skrzyżowała palce. 

- Niech Ci będzie. - Odpowiedziała Kailey, a później obserwowała jak jej siostra odbiegła od niej radosna jak nigdy dotąd. Oczywiście pobiegła do ciotki informując, że Kailey jednak zgodziła się sprzątać stajnię, ale nie wspomni o tym, że ją bezczelnie okłamała. Niestety nie zastała jej na razie w domu, zapewne poszła zbierać jabłka z sadu. Dlatego postanowiła pójść do swoich wszystkich znajomych (którzy posiadają już własne konie) i pochwalić się tym, czym obdarzy ją los. Za ten czas jej siostra wciąż siedzi pod drzewem i uruchamia swoją wyobraźnię - Leżę na trawię pełną stokrotek, a niebo jest bezchmurne, w tle widzę mego wymyślonego przyjaciela który biegnie do mnie na swej pięknej klaczy, ale po chwili słychać...dzikie rżenie konia. Ach tak, to już część w której wyobraźnia przestała funkcjonować i przeniosła się do realizmu. Z padoku obok konie rżały gdyż nie miały pełnego poidła, Kailey natychmiast poszła je napoić, podczas pojenia poczuła coś dziwnego. To klaczka się do niej pyszczkiem przytuliła, ona nigdy nie czuła tak miłego uczucia, po chwili nakarmiła nią. Ale ta nadal rżała, dziewczyna jednak wpadła na pomysł aby ją wyprowadzić, lecz niestety go nie zrealizowała gdyż mało wiedziała o jeździe konnej i wolała nie ryzykować. Poprosiła tutejszą starszą panią która opiekowała się końmi by uspokoiła klaczkę, ona natomiast postanowiła już wracać do domu. Podczas powrotu do domu, głęboko się zastanowiła, dlaczego klacz tak zareagowała na jej widok, po prostu oszalała (z pozytywnej strony). Przechodząc na skrzyżowaniu ścieżki spotkała dwie dziewczyny z jej klasy.
- Proszę, proszę, proszę! Toż to "klej!" - Odezwała się jedna z panienek. "Klej" to przezwisko Kailey, cóż...nie była ona lubiana w szkole, jak wcześniej wspomniano, ma tylko wsparcie u ciotki, a przez wpadkę z klejem na lekcji techniki powstała o to taka nie przyjemna ksywa.
- Dajcie mi spokój i zejdźcie z drogi! - Z przerażonym głosem, Kailey postanowiła się jednak im sprzeciwić.
- No wiesz, ciągle czekam na te obiecane sześć złotych. - Odpowiedziała Agustina, fałszywa przyjaciółka Kailey. Kiedyś się przyjaźniły, ale jak to połowa teraźniejszych przyjaźni - znalazła sobie lepsze i "bogatsze" koleżanki, więc postanowiła przejść na ich stronę i zostawić swoją "przyjaciółkę".
- Nadal mnie o to dręczysz? Daj spokój, to było pięć lat temu! Wiesz, że nie dostaję kieszonkowego jak wy wszystkie.
- Czas nie ma znaczenia, a z resztą to twój problem, ach i nie zapomnij się nauczyć na sprawdzian w czwartek, chyba jedyne co pozostaje ci to nauka. - Śmiejąc się odeszły, a Kailey kontynuowała swoją drogę do domu rozmyślając głęboko nad tym co właśnie przed chwilą postanowiła ona jej przekazać. Zastanawia się głęboko i w końcu dotarła do niej myśl, że to co robi jest wielkim błędem. "Obijaniem" się pod drzewem i unikanie rówieśników jest ogromnym błędem, nic tym w życiu nie uzyska. Dlatego postanawia ona zrobić większy krok, na początek porozmawia z dorosłymi na ten temat, w końcu jednak oni mogą jej coś doradzić. To zadziwiające, że jedno zdanie, może od razu zmienić punkt widzenia u człowieka...
---
Cóż, teraz postarałam się trochę mniej powtarzać tych imion. :)
Z góry dziękuje za przeczytanie :D
Jeżeli ujrzycie jakieś błędy, to proszę - piszcie. ;)

"Nadzieja" część 1 "Wstęp" opowiadania

Żeby nie przynudzać z początku, informuję, że jest to moje PIERWSZE opowiadanie więc nie oczekuję pozytywnych komentarzy, ale liczę na zrozumienie, że może wyjść mi to nie najlepiej. Jeżeli będą jakieś błędy ortograficzne/interpunkcyjne to proszę mi je zgłosić, a zostaną poprawione. (Z poczatku opowiadanie moze byc troche przynudzajace, potem sie rozwinie xd)

Jeżeli lubisz słuchać muzyki do czytania, to ta jest w sam raz do tego :)

https://www.youtube.com/watch?v=g66R_S72yYs

Gdzieś na oceanie istnieje wyspa zwaną wyspą Jorvik. Właśnie tam urodziła się dziewczyna o jedynym złotym sercu na tej wyspie, zwała się Kailey. Była ona spokojną dziewczynką, nieśmiałość również jej dopisywała, posiadała ona siostrę bliźniaczkę na którą mówili Magi (wywodzi się to od imienia Margaret) i strasznie się różni od charakteru Kailey. Mieszkają one z ciotką, gdyż gdy miały po pięć lat ich matka zginęła podczas wyścigu konnego. A co z ojcem? Z ojcem nie wiadomo co się stało, bynajmniej matka Magi i Kailey nigdy o nim przy nich nie wspominała i raczej nie planowała tego robić. Magi bardzo lubi dokuczać Kailey, ponieważ ona jej nie odwzajemni bólu fizycznego i psychicznego, jest za dobra. Zawsze innym pomaga i marzy o tym, by miała kiedyś najlepszego przyjaciela (przykro mówiąc, jest ona osobą samotną, jedyne wsparcia ma u ciotki). Magi nie jest rozsądną dziewczyną, interesuje ją tylko kasa i sława, w przyszłości planuje zostać instruktorką jazdy, ale wątpię by to się zdarzyło, gdyż jest ona strasznie nerwowa.

Pewnego słonecznego dnia, Kailey poszła pod drzewo gdzie urozmaicała swoją przyszłość, tam uwielbiała spędzać chwile, zaraz obok był padok koni. Magi w tym czasie prowadziła konwersację z ciotką na temat tego czy ta może posiadać własnego konia, gdyż sądzi, że jest już na tyle odpowiedzialna by zacząć samodzielnie trenować.

- Magi, słonko. Koń to wielka odpowiedzialność, a ja wątpię byś Ty umiała zająć się porządnym koniem. - Odpowiedziała ciotka na pytanie Magi. - Założę się, że nawet porządnie stajni nie umiałabyś sprzątnąć. 

- Ja?... Umiem, ale nie będę mieć na to czasu. Mogę kogoś wynająć! - Odparła Magi próbując się jakoś wywinąć z tej sytuacji, bo mimo, że wsiadała na konia to o czystość stajni dbała tylko Kailey.

- Ciekawe kogo.

- No, a kogo? Oczywiście, że Kailey!

- Zamierzasz znowu ją wykorzystać? - Z oburzeniem odpowiedziała ciotka.

- Znowu? Wykorzystać? A czy ja ją kiedyś wykorzystałam? - Odpowiedziała z uśmiechem Magi, a ciotka zareagowała na to miną, która wskazywała, że nie jest pewna co do decyzji Magi.

- No dobrze, zgadzam się. Jeśli tylko Kailey wyrazi zgodę na to by Ci pomagała to dostaniesz własnego konia. - Z niechęcią odpowiedziała ciotka, a Magi z radosnym uśmiechem udała się do poszukiwania Kailey. 

----------------------------------

To na razie tyle, jak już mówiłam to z początków może być przynudzające, na późniejsze chwilę mam przygotowanej trochę akcji ^^